E 21º03'09.10"
N 49º53'31.50"
Cmentarz założony został w Roku Pańskim 1825 na miejscu dawnych pochówków z końca XV wieku, przy kaplicy cmentarnej – świętej Marii Magdaleny – pochodzącej z roku 1496. To właśnie w 1825 roku władze kościelne wprowadziły w życie zakaz grzebania zmarłych na cmentarzach przykościelnych z powodów sanitarnych. Od tej pory rozpoczęła się XIX – wieczna historia tego parafialnego cmentarza w Tuchowie, nazywanego „starym”. Do dnia dzisiejszego zachowały się jeszcze niektóre stare mogiły i zabytkowe nagrobki osób o nazwiskach: Ankiewicz, Fondakowski, Goyski, Hofmanowa, Kluger, Krogulski, Łątka, Miętus, Rozwadowska – Pellegrini, Schreiter, Stanczykiewicz, Stecowa, hr. Zamoyska i inni. Spoczywa tu więc wielu znamienitych mieszkańców ziemi tuchowskiej, w tym przedstawiciele rodów szlacheckich, weterani powstań narodowych, ludzie kultury i nauki, rzemieślnicy, księża, a także zwykli mieszkańcy naszego miasta. Wspomnieć należy o powstańcach z XIX wieku, którzy tu spoczywają: pierwszy to Adam de Rostwo-Suski, kapitan Wojsk Polskich, napoleończyk i powstaniec listopadowy z 1830 roku; drugim jest Franciszek Marnik, powstaniec styczniowy. To właśnie powstańców z roku 1863 nazywano ostatnimi rycerzami Europy. Nie możemy więc zapomnieć o naszej historii, dawnych bohaterach i ich grobach, gdyż naród, który traci pamięć, traci też swoją przyszłość.
W roku 1900 oficjalnie zaprzestano grzebania zmarłych na starym cmentarzu, zapewne z powodu ograniczonego miejsca, ale też przede wszystkim ze względu na otwarcie około 1890 roku nowego cmentarza. Jednak i w późniejszym okresie dokonywano tu jeszcze sporadycznie pochówków, ale było to już rzadkością.
W czasie I wojny światowej utworzono tu kwaterę cmentarza wojskowego numer 161, gdzie pochowano żołnierzy, którzy zginęli w walkach na terenie naszego miasta lub zmarli na skutek odniesionych ran w pobliskim „domu dla ubogich i kalek”, który był tuż przy ogrodzeniu starego cmentarza i spełniał wówczas rolę szpitala. Na cmentarzu wojennym nr 161 pochowano 94 żołnierzy, głównie rosyjskich; tylko ośmiu z tej liczby stanowili żołnierze monarchii austro-węgierskiej.
W XX wieku stary cmentarz zaczął popadać w ruinę, szczególnie po II wojnie światowej. Jedne groby przykryła ziemia, inne pozarastały mchem, a niektóre pomniki nagrobne poprzewracały się. Zdumiewające jest, iż doszło do zniszczenia i kradzieży niektórych elementów nagrobnych, takich jak krzyże, rzeźby czy łańcuch żelazny…